Wędziska karpiowe

0
2
shrinkToFit

 

Wybór wśród wędzisk karpiowych jest dzisiaj przeogromny. Zdecydowana większość firm produkujących sprzęt wędkarski ma w swoich ofertach całkiem pokaźną ilość najróżniejszych karpiówek. Przedział cenowy również jest bardzo duży, każdy więc – stosownie do zasobności swojego portfela – powinien znaleźć coś dla siebie.

 

Od lat podstawowa długość wędki karpiowej wynosi 12 stóp (foot – w skrócie ft), czyli 3,60 metra (1 ft to 30,48 cm). Standard ten przyjął się ponad 50 lat temu i trwa do dziś. Druga, klasyczna długość to 13 stóp (3,90 m) – kije te przyjęto nazywać rzutowymi. Zdecydowanie najczęściej spotkamy wędziska dwuskładowe, rzadziej te, składające się z trzech części (takie modele łatwiej przewozić). Wielu uważa, iż to, czy wędzisko jest dwu czy trzyskładowe nie ma żadnego wpływu na jego pracę i walory użytkowe, jednak kije posiadające dwa składy są absolutnie najpopularniejsze.

Każde prawdziwe wędzisko karpiowe ma określoną przez producenta tzw. krzywą ugięcia (test curve – w skrócie T/C). Cóż to takiego? Parametr ten oznacza masę, jakiej należy użyć, aby szczytówka względem dolnika utworzyła kont 90 stopni. Jednostką masy, stosowaną do oznaczenia krzywej ugięcia jest funt angielski (libres – w skrócie lbs). Niekiedy (rzadko) podawany jest tzw. ciężar wyrzutu (w uncjach lub gramach), który – mówiąc kolokwialnie – określa jak dużym ciężarkiem możemy bezpiecznie rzucić naszą wędką. To niewątpliwie bardzo cenna i ważna informacja, która pozwoli nam na optymalne dopasowanie wagi ciężarków – bez obaw, że uszkodzimy wędzisko podczas rzutu.
Wprawdzie krzywa ugięcia nie przekłada się bezpośrednio na ciężar wyrzutu, jednak na jej podstawie możemy (w przybliżeniu) określić bezpieczną masę używanych zestawów. Nie wdając się tu w zbędne szczegóły przyjmijmy zatem, iż wędką 3 funtową bezpiecznie zarzucimy zestawy ważące w przedziale od 60 gr do 110 gr, kij 3,5 funtowy da nam zaś możliwość używania ciężarków od 75 gr do 125 gr. Pamiętajmy przy tym, iż wybierając krzywą ugięcia naszych przyszłych karpiówek, nie możemy tego robić w oderwaniu od długości wędki. Nie spodziewajmy się znakomitych właściwości rzutowych od kija 3,5 funtowego i długości 12 stóp, jakich możemy oczekiwać od wędki o takiej samej krzywej ugięcia, ale o długości 3,90 m. Dlaczego? Pierwszy z wymienionych modeli będzie miał zazwyczaj akcję progresywną lub semiparaboliczną (najprościej rzecz ujmując – ugnie się po sam dolnik), drugi natomiast charakteryzować będzie akcja szybka (ugina się głównie część szczytowa). Warto o tym wiedzieć, aby uniknąć późniejszych rozczarowań.
12 czy 13 ft?

Od dawna panuje przekonanie, błędne zresztą, że wędzisko o długości 3,90 m służy wyłącznie do dalekich rzutów, natomiast kij o długości 3,60 m sprawdzi się jedynie podczas łowienia na krótkich dystansach. W mojej opinii wędzisko powinno być przede wszystkim dobierane do indywidualnych upodobań i oczekiwań danego wędkarza. Dla jednego wędka o długości 3,60 m będzie idealna, drugi bez wahania zdecyduje się na zakup modelu 3,90 m.

Zwykło się mówić, że wędzisko musi dobrze „leżeć” w ręce i jest to absolutna prawda. Zanim zatem zdecydujecie się na zakup konkretnych wędek – sprawdźcie je osobiście. Ideałem byłaby sytuacja, w której Wasz dobry kumpel ma akurat kije, które zamierzacie kupić i przy okazji jeszcze zechce udostępnić je Wam do testów nad wodą. Jeśli nie macie tyle szczęścia – wybierzcie się do sklepu i tam „pomachajcie” trochę interesującymi Was modelami. Najgorszy wariant to zdawanie się jedynie na opis katalogowy, bądź opinie innych.

Ja najchętniej łowię na kije o długości 3,60 m, ponieważ takie właśnie wędziska najbardziej mi odpowiadają. Lubię ich paraboliczną akcję, znakomicie holuje mi się nimi ryby. Mam przy tym nieodparte wrażenie, że moje rzuty są znacznie celniejsze, kiedy używam wędek właśnie 12 stopowych. Nie polemizuję tu oczywiście z opinią, że wędzisko 13 stopowe, we wprawnych rękach fachowca, będzie prawdziwą maszyną dalekodystansową, a osiągane nim odległości – naprawdę imponujące. Pamiętajcie jednak, że – jak to mawiają – nie ma róży bez kolców. Sporym minusem wędzisk 13 stopowych jest fakt, iż przez to, że są predysponowane do dalekich rzutów – posiadają akcję szczytową. Bardzo często są to wędki – jak to się mawia w żargonie wędkarskim – sztywne niczym „kij od szczotki”, co nie każdemu będzie odpowiadać. Są jednak niezastąpione, gdy łowimy z użyciem woreczków PVA. Tu akcja szczytowa takiej wędki staje się atutem i pozwala na bezpieczne i celne rzuty.

Jeśli dopiero rozpoczynacie swoją przygodę z karpiowaniem – proponuję zacząć od kupna wędziska o długości 3,60 m i miękkiej, parabolicznej akcji. Krótsza wędka na pewno pomoże Wam podczas holu (w czasie gwałtownych odjazdów karpia), a miękka akcja (poprzez swą naturalną amortyzację) „wybaczy” błędy. W skrócie – będziecie po prostu spinać mniej ryb. W przypadku, gdy zamierzacie łowić głównie na niewielkich zbiornikach, moja propozycja pada na wędki o krzywej ugięcia 2,75 lbs. Myśląc o zasiadkach nad większymi wodami, zastanówcie się nad wyborem wędek 3 funtowych.
Oczywiście po pewnym czasie nabierzecie doświadczenia i poczujecie chęć oraz potrzebę spróbowania połowu na sztywniejsze wędziska – wówczas kije 13 stopowe, o krzywych ugięcia przekraczających 3 funty będą odpowiednie. Pamiętajcie przy tym, że początki mogą być trudne. Dłuższy i sztywniejszy kij zachowuje się zupełnie inaczej, niż model 12 stopowy – jest też trudniejszy w opanowaniu. Rzucać daleko i celnie wcale nie jest prosto – niezbędna będzie odpowiednia technika, a nie – jak wielu sądzi – siła fizyczna.
Pisząc o kijach karpiowych nie sposób nie wspomnieć o wędziskach, które stają się ostatnio coraz bardziej popularne – mam tu na myśli wędki o długości 10 stóp. To, że są stosunkowo krótkie powoduje, iż idealnie sprawdzają się w łowieniu z tzw. wywózki. Są mega wygodne podczas holowania ryb z pontonu, zwłaszcza podczas wędkowania w trudnych warunkach – pośród różnego rodzaju zawad, podwodnych korzeni, zatopionych drzew, trzcin, itp. – czyli wszędzie tam, gdzie manewrowanie dłuższym wędziskiem (np. takim o długości 13 ft) byłoby zdecydowanie trudniejsze.

Spody

Do skutecznego nęcenia przy użyciu różnego rodzaju rakiet zanętowych niezbędne Wam będą wędziska specjalnie do tego celu stworzone – tzw. spody. Ogromna moc ich blanków pozwala na naprawdę dalekie i – co najważniejsze – bezpieczne rzuty ciężkimi, wypełnionymi po brzegi rakietami. W celu osiągania jak największych dystansów producenci często montują w nich pierwszą przelotkę o dużym rozmiarze (ponad 50 mm). Długość takiego wędziska to zazwyczaj 12 ft, a krzywa ugięcia – około 4,5 lbs. Do ekstremalnie dalekich rzutów stosuje się wędziska o długości 13-sto stopowe, o krzywej ugięcia nawet 5 funtów. Tak naprawdę – oprócz ciężaru wyrzutu – spody nie różnią się niczym od standardowych wędzisk, na które łowimy. Niekiedy, ze względu na swą potężną moc, spody używane są podczas połowów sumów.

Wędki do markerów

Wędki do markerów to wędziska o krzywej ugięcia rzędu 3 lbs i długości 12 ft. Taki kij musi być na tyle mocny i wytrzymały, abyśmy mogli swobodnie poradzić sobie z zaczepioną kępą zielska lub innymi, twardszymi zaczepami. Zazwyczaj wędziska tego typu mają akcję szczytową, co pozwala nam na posyłanie markera wraz z ciężarkiem na spore odległości. Muszą być przy tym na tyle czułe, aby podczas przeciągania ciężarka po dnie naszego przyszłego łowiska, „oddawały” jego charakter i strukturę. Niektóre firmy – dla wygody karpiarzy – stosują specjalny znacznik na blanku, który ułatwia pomiar głębokości. Podobnie, jak w przypadku spoda, wędka do markera nie różni się specjalnie wyglądem od klasycznych wędzisk.

Jeśli sytuacja zmusza nas do posłania markera na naprawdę duże odległości (powyżej 100 metrów) – wówczas możemy posłużyć się wędką typu spod. Pomimo, że spod ma o wiele większą krzywą ugięcia niż kij do markera, w większości przypadków pozwoli nam on na dość precyzyjne rozpoznanie struktury dna. Co więcej, jakiś czas temu na rynku pojawiły się nawet swoiste hybrydy wędzisk typu spod i marker. Oznacza to, że nadają się zarówno do badania dna przyszłego łowiska, jak i nęcenia rakietą zanętową. To całkiem dobre rozwiązanie – po pierwsze zaoszczędzimy nieco kasy, po drugie „odchudzimy” nasz wędkarski ekwipunek o jedno wędzisko.

Design

Trendy, związane z kolorystyką wędzisk, kolorami omotek, uchwytami do kołowrotków oraz rodzajami dolników zmieniają się co parę sezonów. Obecnie dominuje kolorystyka raczej ciemna i dość stonowana kolorystka – design jest wręcz ascetyczny. Cóż, niewykluczone, że za parę lat w modzie będą wędziska pomarańczowe, fioletowe lub seledynowe.
Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy dolnikach – do wyboru mamy korek lub piankę, a sam dolnik może być pełny lub częściowy. Upodobania są bardzo różne – jedni wprost kochają korek, inni zaś go wprost nie znoszą i zawsze wybiorą piankę. Oczywiście istnieją jeszcze inne kombinacje dolników, aczkolwiek dostępne są one przeważnie w najdroższych modelach (zazwyczaj wykonywanych ręcznie na indywidulane zamówienie).

Co wybrać?

Nie będę specjalnie odkrywczy, jeśli napiszę, że – jak to zwykle w życiu bywa – wszystko zależy od ilości pieniędzy, jakimi dysponujemy. Bez wątpienia najlepszym rozwiązaniem byłoby zaopatrzenie się w dwa komplety wędzisk – w dwóch długościach i o różnych akcjach. Jeśli względy finansowe na to nie pozwalają – sugeruję wybór wędek 12 stopowych o krzywej ugięcia 3 lbs i akcji progresywnej. To taki kompromis, który powinien pozwolić nam odnaleźć się niemal w każdych warunkach.

I jeszcze jedno – wędki, obok kołowrotków, to nasz podstawowy ekwipunek. Szukając „swojego” modelu poświęćmy na to odpowiednią ilość czasu i nie śpieszmy się. Bądźmy cierpliwi. Jeśli dany kij zbiera fantastyczne recenzje w sieci i wśród znajomych, ale nam po prostu „nie leży” – nie kupujmy go na siłę i szukajmy dalej. Pamiętajcie, dobrze dobrane wędzisko musi przede wszystkim sprawiać mnóstwo radości w czasie holu – o to przecież w wędkarstwie najbardziej chodzi.

tekst i fot. Dave Slaughter

shrinkToFit